Kuroko no Basuke Fan Fiction Wiki
Advertisement

"narrator"

— o Godset

Liceum Drahe[]

DragneelP

Adi: <z wielkim uśmiechem> Więc to jest to nowe Liceum. Oooo mają fajne boisko na dworzu, ale szkoda że koszykówka to już nie jest to samo co kiedyś. <idze i wpadł na jakieogś nauczyciela> Uważaj jak łązisz palancie

Takeru: Nie zwracaj sie tak do nauczyciela Angielskiego

Adi: Zdzichu!!!

Takeru: Nie bo Takeru Satoshi, a ty?

Adi: Adrian Ake Dragneel

Takeru: Ake? To dobrze sie skałda bo właśnie ciebie uczę Angielkiego

Adi: Nie zgadzam się na pedofila jako nauczyciela

Takeru: <miał wtf zmienszane z sdw> PEDOFILA?! Ty mały dziadzie

Dyrektorka usłyszała kłótnie, wywżyła drzwi kopankiem i ochrznia nauciela za kłótnie z uczniem, a mnie za kłutnie z naucielem.

Dyrektorka: ZROZUMIANO!!!

Adi i Takeru: TA JEST <no i musielim wstawić drzwi>

Potem rozpoeczła się lekcja w sumie nikt nie przykuwał mojej uwagi poza...

Alex5

...nią

Nastepnie rozpoczął się Angielski. Wcale sie nie sprzeczalim przez całą lekcję z nauczycielem.

Bar[]

Adi: <siedizłem w tym barze i się nudziłem żrąc frytki, nagle podszedł do mnie gościu z blond fryzurą>

LukeKurokonoBasuke

Luk: Yo Adi

Adi: Yo Luk... io jak było w liceum Anubis?

Luk: Super, mamy ogromną sale do treningów koszykówki

Adi: Super

Luk: Tylko jednego nie rozumiem

Adi: ?

Luk: Jako członkowie Godset, dostaliśmy zaproszenia do najbardizej prestiżowych szkół w któych mozemy polepszyć nasze talenty koszykarskie, a ty poszedłś do tak mało znajej szkoły

Adi: a o to. Chodzi o to że ja już nie zagram w koszykówke

Luk: Wiem, ale masz wielki dar

Adi: Nie o to chodzi <wstałem> ale życzę ci wygranej w Turnieju Międzylicealnym

Luk: Dzięki, do zobaczenia <powiedział, po czym wyszedłem>

Miasto[]

Szedłem i podziwiałem pięknie zachodzące słońce, nagle minołem uliczne boisko gdzie była Alex broniace 6 letnie dzieci, którym gimnazjaliści zabrali piłke od kosza.

Alex: oddajcie im to

Piłka

Dziady: Nie <powiedzli podajac do siebie piłke, keidy ja łądnie i kulturalnie im te piłke wybiłem>

Adi: Jeżeli jestescie pewnito zagracjie prziwcko mnie <ps. było ich 10>

Dziad Boss: Oke ale musis mieć partnera

Adi: <odwluciłem się w stolne Aniołecka> Ano pomorzesz Aniele?

Alex: Ale ja nie umiem grać w kosza <powiedziała zakłopotana>

Adi: Po prostu się baw

Alex: Oke

Tak oto rozpoczął sie mecz. Alex była wspaniałą rozgrywającą szybko przechwytywła piłke i podawła do mnie, ja musiałem tlyko omijać dziadów i robić wsady. Mecz zakończył się wynikiem 98-0 dla Aniołecka i mnie.

Dziady: <rozpłakali sie> To nie fer

Alex: <oddała dzieciom piłkę> Na drugi raz nie dajcie jej sobie zabrać

Dzieci: Dobzie i dizękujemy Pani Aniele <dzieci poszły>

Alex: Aligator za pomoc

Adi: NMZC, ano dołącz ze mną do Klubu Koszykarskiego

Alex: Ale ja nie <ładnie jej przerwałem zatykajć jej buzie swoim palcem (angel)>

Adi: Umies, poza tym dobrze sie bawiłaś. Poza tym daje cie wybór dołanczasz albo dołanczasz co wybierasz?

Alex: Trudny wybór hmmmmm, chyba jednak dołącze

Adi: Widzis jesteś Aniołem

Alex: Mam na imię Alexandra Taiga

Adi: No widzis Aniołek

Advertisement